Pozamykane drzwi to nie jedyny sposób obrony przed wandalami. W hallu dworca i w podziemnym przejściu zamontowano kamery, które rejestrują obrazy przez całą dobę. To, co “zobaczą” kamery jest archiwizowane. - I bardzo dobrze – mówi Józefa Heffner, bolesławianka, która często korzysta z usług PKP. - Wreszcie będzie czysto i może nawet bezpieczniej. Nie raz musiałam omijać śpiących na ławkach pod ławkami pijanych mężczyzn. Kręcili się tu różni.
Fot. Ilona Parejko
Dworzec wyremontowano na zewnątrz i w środku. Czyste ściany i posadzki, u sufitu eleganckie kandelabry, a nawet “złote” klamki u drzwi – tak wygląda dworzec teraz, po latach nędzy i tego charakterystycznego zapaszku wydobywającego się z ustępów. Podróżni, którzy wsiadać do pociągu będą w godzinach zamknięcia dworca – kasy nieczynne – muszą kupić bilety wcześniej, albo u konduktora, bez dodatkowych opłat za wypisanie, bo PKP nie pobiera takich opłat, kiedy na dworcu nie ma możliwości kupna biletu.
Fot. Ilona Parejko
Fot. Ilona Parejko