Jeżeli interesują Cię zakłady sportowe sprawdź stronę sportbonusowy.pl . Niesamowite występy zaliczyli Jarosław Niezgoda z Legii Warszawa i Jesus Imaz z Jagiellonii Białystok obaj zdobyli bramki walnie przyczyniając się do zwycięstw swoich zespołów.
Spotkanie Jagiellonii Białystok i Wisły Kraków było prawdziwą ucztą dla fanów futbolu a gwiazdą spotkania był Jesus Imaz do niedawna piłkarz ”Białej Gwiazdy”. Zawodnik gospodarzy zdobył trzy bramki (w 33 38 i 66 minucie meczu) jednak Hiszpan nie celebrował zdobytych bramek przez szacunek dla byłego klubu. Warto dodać, że bramki dla Wisły Kraków zdobywały dwa piłkarskie pokolenia pierwszą strzelił Piotr Brożek jedna z legend zespołu a druga w doliczonym czasie gry 16 letni Aleksander Buksa. Dzięki zwycięstwu gospodarze utrzymają trzecie miejsce w tabeli natomiast Wisła mimo porażki pokazała to z czego ostatnio słynie: mocny charakter i walkę do końca.
Mecz ŁKS Łódź z Legią warszawa zapowiadał się na wydarzenie kolejki a obie drużyny na szczeblu najwyższej klasy rozgrywkowej spotykały się po ośmiu latach przerwy. Trener Legionistów diametralnie przemeblował skład (9 nowych zawodników w pierwszej jedenastce) a na szpicy ustawił wracającego po długiej nieobecności związanej z chorobą serca Jarosława Niezgodę i był to strzał w dziesiątkę. To bowiem młody napastnik okazał się kluczem do zwycięstwa podopiecznych Aleksendara Vukovicia. Łodzianie dwukrotnie w tym meczu wychodzili na prowadzenie ale spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości a Jarosław Niezgoda zdobył dwie bramki. Pierwsza z nich na która w Ekstraklasie czekał 460 dni dawała remis a druga zwycięstwo Legii Warszawa w tym emocjonującym meczu. Najpierw w 72 minucie po podaniu Dominika Nagy zdobył bramkę strzałem głową. Wynik meczu ustalił w 81 minucie gdy dobijając strzał Waleriana Gwilii pokonał Mchała Kolbe. Po meczu wśród kibiców Legii najbardziej powtarzane było hasło „Jarosław Legie zbaw”
Swą niesamowitą dyspozycje napastnik Legii Warszawa potwierdził w 7 kolejce PKO Ekstraklasy. Przed meczem w Warszawie trener Aleksandar Vuković miał niezły ból głowy jeśli chodzi o obsadę pozycji napastnika bowiem do rywalizacji między Sandro Kulenoviciem a Carlitosem dołączył Jarosław Niezgoda . Trener rozwiązał swój problem sadzając Kulenvićia na trybunach, Carlitosa na ławce rezerwowych a Niezgodę wystawiając w pierwszej jedenastce. Młody wracający po kontuzjach i chorobie zawodnik dał znów tak kibicom jak sztabowi szkoleniowemu wiele radości kolejny raz walnie przyczyniając się do pewnego zwycięstwa Legii.
Kibice na Łazienkowskiej zobaczyli napastnika kompletnego który zdobywając trzy bramki pokazał pełnie piłkarskich umiejętności. Pierwszą bramkę w meczu z Rakowem Częstochowa zdobył już w 5 minucie strzałem głową, drugą płaskim uderzeniem tuż przy słupku a trzecia ze stałego fragmentu wykorzystując rzut karny. Był to jego pierwszy hat-tick w seniorskiej piłce mówił uszczęśliwiony zawodnik po meczu. Warto dodać, że w ustrzeleniu hat-tricka pomogli mu koledzy z drużyny bowiem do wykonywania karnego nie był przewidziany przed meczem, jednak ich decyzja pozwoliła mu zdobyć trzecią bramkę.
Następnym napastnikiem który błysnął w tej kolejce był Paweł Brożek którego dwie bramki dały Wiśle Kraków zwycięstwo nad KGHM Zagłębie Lubin. Ten 36 letni zawodnik były reprezentant kraju w tym sezonie w siedmiu kolejkach zdobył już 5 goli i zanotował jedną asystę. Kibice z Krakowa pół żartem pół serio zaczęli się po meczu domagać się powołania go do reprezentacji Polski.
Przed nami 8 kolejka PKO Ekstraklasy i pytanie który napastnik tym razem nas oczaruje swoją grą i zdobytymi bramkami.