Przed meczem bolesławianie byli pewni obaw. Pamiętali ciężki, 5-setowy mecz w Bolesławcu i mieli świadomość tego, że na własnym parkiecie Kama jeszcze nie przegrała.
Początek spotkania nie wróżył wielkich emocji. Gra była wyrównana, nasz zespół prowadził trzema punktami (10:7). Obie drużyny grały punkt za punkt, ale w końcowych minutach to gospodarze zmobilizowali się i wygrali pierwszego seta do 21.
Druga partia nie była lepsza. Siatkarze Sycowa grali prostą, ale bardzo skuteczną siatkówkę, na którą bolesławianie nie mieli recepty. Widać było brak wiary, a cały zespół sprawiał wrażenie, jakby na boisku pojawił się po raz pierwszy. Wynik mówił sam za siebie – TOP przegrał 15:25.
...I stał się cud
Nasi zawodnicy ocknęli się w trzecim secie. Mocne i celne zagrywki odrzuciły sycowian od siatki, skuteczne bloki oraz pełna poświęceń gra w obronie sprawiły, że Kama zaczęła mieć kłopoty. Mimo to gospodarzom udało się wywalczyć piłkę meczową. I wówczas stał się cud – zawodnik Kamy popełnił błąd, zagrywając w siatkę. Przy stanie 24:22 w pole serwisowe idzie kapitan bolesławieckiej drużyny Czarniecki. Uderza spokojny plas. Gospodarze odbierają zagrywkę, rozgrywają i atakują. Skuteczny blok stawia jednak Marcinkiewicz i już na tablicy wyników widnieje rezultat 23:24. Ponowna zagrywka kapitana TOP to as serwisowy. Jest remis 24:24. Następne zagranie i tym razem blok bolesławian w wykonaniu pary Kaczurowski i Bondrow. TOP prowadzi 25:24. Kolejna dobra zagrywka Marcina i nerwowa gra gospodarzy, którzy atakują w aut. Bolesławianie wygrywają w trzecim secie 26:24.
Mocna końcówka
W czwartym secie z każdą kolejną akcją bolesławianie grali coraz lepiej. TOP prowadził w końcówce seta 20:15, a gdy swoje ataki skutecznie kończyli Włoszczyński, Marcinkiewicz i Kaczurowski, nasz zespół wygrał czwartą część meczu 25:21. Decydujący set był popisową grą przede wszystkim naszego libero – Biczaka. Bolesławianie łatwo pokonali „Kamę” i zwyciężyli w tie breaku 15:9, co dało zwycięstwo w całym meczu 3:2.
Co dalej?
Kolejny mecz TOP rozegra 7 grudnia 2008 r. już w fazie półfinałów Mistrzostw Dolnego Śląska. Przeciwnikiem naszych siatkarzy (i gospodarzem pierwszego spotkania) będzie druga drużyna II Grupy eliminacji (będzie to Bielawianka „Baster" Bielawa lub Juventur „Victoria" Wałbrzych). Mecz rewanżowy rozegrany zostanie 14 grudnia 2008 r. w Bolesławcu.
4 i 11 stycznia 2009 r. rozegrane zostaną mecze, które wyłonią Mistrza i Wicemistrza Dolnego Śląska oraz zadecydują o dalszych lokatach w naszym regionie.