Pierwszą z osób znaleziono w zaspie na jednej z bolesławieckich ulic. 45-letni mężczyzna najprawdopodobniej zasnął na mrozie, a wszystko to przez spożyty przez niego alkohol. Funkcjonariusze odwieźli mężczyznę do domu - obyło się bez interwencji szpitala.
Kolejną osobą była 47-letnia kobieta, która spała na jednej z klatek schodowych. Ostatnią okazał się 55-letni mężczyzna, który leżał na drodze pomiędzy miejscowościami Osiecznica i Tomisław. W tych przypadkach pomoc nadeszła na tyle szybko, że osoby te również nie wymagały pomocy lekarskiej.
Przypomnijmy, że w nocy z niedzieli na poniedziałek strażnicy miejscy umieścili w bolesławieckim schronisku bezdomnego, który pomieszkuje w różnych obudowach śmietnikowych na terenie miasta. Mężczyzna spał w takim miejscu, a termometry wskazywały -15 stopni. Strażnicy niezwłocznie przewieźli go do schroniska oraz zaopiekowali się jego psem.
Policjanci i strażnicy miejscy apelują o to, by nie być obojętnym w takie dni, gdy widzimy osoby, które śpią na dworze w czasie mrozów.
- Zwłaszcza w okresie zimowym strażnicy miejscy patrolując miasto, zwracają szczególną uwagę na osoby bezdomne i udzielają im pomocy. W związku z panującymi warunkami atmosferycznymi osoby, które posiadają informacje na temat miejsc, gdzie przebywają osoby bezdomne prosimy o kontakt – mówi Kamila Charewicz, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Bolesławcu.
W naszym mieście otwarte jest także Schronisko dla Osób Bezdomnych, w którym nadal są wolne miejsca.