Czy mechanika samochodowa to w Pana przypadku tylko zawód, czy również życiowa pasja?
Przede wszystkim pasja. Od zawsze interesowały mnie samochody, co więcej, uważam, że dobrym mechanikiem można zostać tylko wówczas, gdy naprawdę kocha się auta. Wówczas – proszę mi wierzyć – człowiek nie jest w stanie spocząć, póki nie znajdzie usterki i jej nie naprawi.
Jak powstał pomysł na otworzenie własnego warsztatu? Czy jest Pan zadowolony rozwoju działalności?
Tak jak mówiłem – od zawsze lubiłem „grzebać” w samochodach, znam się na tym, pomyślałem więc, że warto byłoby to jakoś porządnie zorganizować. Pomysł wydawał mi się dobry tym bardziej, że w okolicy żadnego warsztatu nie było. Moja działalność rozwija się tak, jak planowałem – bardzo pomogło mi otwarcie granic, dzięki czemu dużo osób sprowadza z Zachodu używane, nierzadko pełne usterek samochody. Mam co robić.
Z jakimi problemami najczęściej przychodzą do Pana kierowcy?
Do najczęstszych należą tak zwane naprawy bieżące: wymiana pasków rozrządu i klinowych, łożysk kół, klocków hamulcowych, naprawa układu wydechowego – nie da się tego uniknąć, bo używając auto po prostu pewne elementy się zużywają. Do tego dochodzą częste naprawy zawieszenia – tu prace dają mi nasze kochane polskie drogi.
Czy jesień i zima to dla Pana okres najbardziej wzmożonej pracy?
Trudno powiedzieć. Najwięcej pracy mam w okresie przedurlopowym – wówczas kierowcy robią to, co powinni – przed podróżą dokładnie reperują auta. Natomiast zimą dochodzą problemy z silnikami Diesla – szczególnie w starszych samochodach. Kierowcy skarżą się na problemy z porannym uruchomieniem tego rodzaju silników.
Jakie zagrożenia niesie dla samochodu okres zimowy?
Przede wszystkim należy sprawdzić stan podwozia, gdyż ubytki konserwacji mogą doprowadzić do przedwczesnego skorodowania. Trzeba również sprawdzić temperaturę krzepnięcia płynu chłodzącego i ewentualnie wymienić go na nowy. Warto używać zimowych płynów do spryskiwaczy, przeprowadzić konserwację zamków, aby nie doprowadzić do zamarznięcia. Swoim klientom sugeruję również wymianę filtru paliwa, gdyż zgromadzona tam woda przy temperaturze poniżej zera zamarznie, co spowoduje niedrożność układu zasilania, a w rezultacie problemy z uruchomieniem pojazdu.
Jaki okres polecałby Pan jako najbardziej optymalny na założenie opon zimowych?
Nie wolno zmieniać opon w momencie, gdy spadnie pierwszy śnieg – optymalnie jest założyć oponę zimową, gdy temperatura powietrza spada poniżej 8˚C. Pamiętajmy, że opona letnia jest twardsza od zimowej, nie posiada tylu nacięć, ma bardzo słabą przyczepność na śniegu. Opona zimowa jest tak skonstruowana, że przy niskich temperaturach ma bardzo dobrą elastyczność. Pamiętajmy również, aby nie zakładać opon zbyt wyeksploatowanych, gdy grubość bieżnika jest mniejsza niż 6 mm. Najlepiej kupujmy opony nowe.
Dziękuję za rozmowę
Maciej Masternak jest właścicielem warsztatu samochodowego na ul. Granicznej 42.