Z Ewą Lijewską, która jest na urlopie rozmawiał Dariusz Kwaśniewski, członek zarządu powiatu bolesławieckiego. - Pani dyrektor poprosiła o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron – mówi Kwaśniewski. - Nie podała przyczyn, stwierdziła, że ma do tego prawo i ofertę pracy, jak sądzę bardziej satysfakcjonującej.
Ta bardziej satysfakcjonująca posada to być może stanowisko dyrektora Bolesławieckiego Ośrodka Kultury. W Bolesławcu huczy od plotek, jakoby prezydent miasta zamierzał wymienić dyrektorkę bądź powierzyć Lijewskiej stanowisko szefa międzynarodowego centrum kultury, które powstanie za dwa lata w miejscu zburzonego BOK-u. Póki co, to wszystko pogłoski. Rzeczniczka magistratu mówi, że żadne decyzje nie zapadły. - W ciągu sześciu miesięcy musimy ogłosić konkurs na stanowisko dyrektora MDK – mówi Dariusz Kwaśniewski. - Do tej pory placówkę poprowadzi wicedyrektor.
Zarząd powiatu nosi się z zamiarem połączenia Międzyszkolnego Ośrodka Sportu, bursy szkolnej, biblioteki pedagogicznej, centrum edukacji i kształcenia kadr i MDK pod wodzą Cezariusza Rudyka, członka rządzącej w powiecie Platformy obywatelskiej. Wtedy nie byłoby dyrektorskiego stanowiska dla Ewy Lijewskiej. - Zmieniające się przepisy wymuszają podjęcie decyzji – tłumaczy Kwaśniewski. - Zarząd powiatu rozważa trzy możliwości połączenia. Wydaje mi się jednak, że włączenie domu kultury w nową strukturę jest mało prawdopodobne. To zbyt duża placówka i pani dyrektor o tym wiedziała jeszcze przed podjęciem decyzji o zwolnieniu.
Dyrektorka Bolesławieckiego Ośrodka Kultury, Ewa Zbroja, którą jak głosi plotka ma zmienić Ewa Lijewska nic nie wie jakoby miała stracić pracę. Do sprawy wrócimy.