Wszyscy, którzy w piątek przyszli do Muzeum Ceramiki, byli świadkami chwili wręcz historycznej. Po raz kolejny niepowtarzalne przedmioty zostały przekazane do muzeum.
- Pan Bungenstab regularnie przekazuje nam swoje zbiory, które są dla nas niezwykle cennym nabytkiem – mówi Anna Bober – Tubaj, dyrektor Muzeum Ceramiki. – Jego decyzja o tym, że eksponaty trafią właśnie do nas, a nie do któregoś z niemieckich muzeów, jest dla nas wielkim zaszczytem.
Podobnego zdania jest prezydent miasta, Piotr Roman, który nazywa Hansa Bungenstab przyjacielem Bolesławca.
- Bardzo chcemy doprowadzić do tego, by nasze muzeum wyglądało tak, jak przed rokiem 1939 – wyjaśnia Piotr Roman. – Pomoc Hansa Bungenstab sprawia, że jesteśmy bliżsi osiągnięcia tego celu. Wszystko to pomaga nam udowodnić nasze ceramiczne tradycje.
Niektóre z przekazanych eksponatów są unikalne, ponieważ są to pojedyncze egzemplarze. Te ceramiczne dzieła sztuki na stałe powiększą teraz zbiory Muzeum Ceramiki.
- Pierwotnie widziałem te eksponaty u mojej cioci, która urodziła się w Bolesławcu – mówi Hans Bungenstab. – Jest ona córką ostatniego dyrektora Szkoły Ceramicznej w Bolesławcu. Przekonałem ją jednak, że zamiast dziedziczenia tych rzeczy, co oznacza jednocześnie podzielenie tej kolekcji, lepiej przekazać ją w jedno miejsce, gdzie podziwiać można będzie jej rzeczywiste piękno.
Pomysł ten narodził się wtedy, gdy kilka lat temu zwiedzał bolesławieckie muzeum i zauważył, że brakuje w nim eksponatów z czasów recesji. Wiedział on, że wiele jest w posiadaniu właśnie jego ciotki.
- Trudno żyć bez przyjaciół i tak przyjacielem Muzeum Ceramiki został Hans Bungenstab oraz jego ciocia – dodaje prezydent miasta.
Oficjalna prezentacja kolekcji odbędzie się w styczniu. Właśnie wtedy każdy bolesławianin będzie mógł obejrzeć oryginalne i niepowtarzalne dzieła sztuki.