Prokuratura umorzyła z braku dostatecznych dowodów sprawę rzekomego zastraszania członków związku zawodowego przez dyrektora MOSiR, Dariusza Jośko. Związkowcy zaskarżyli tę decyzję. Zażalenia na decyzję prokuratury rozpatrzy Sąd Rejonowy w Bolesławcu.
O problemach związkowców z dyrektorem głośno zrobiło się w kwietniu tego roku. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Dariusz Jośko miał szantażować podwładnych, straszyć zwolnieniem z pracy, o ile nie wypiszą się z właśnie założonego związku, do którego przystąpiło 17 z 30-osobowej załogi MOSiR.
Zobacz: MOSiR pod lupą »
OPZZ zgłosił sprawę do prokuratury i zażądał od prezydenta miasta odwołania dyrektora. Zawiadomienie było udokumentowane oświadczeniami pracowników opisujących rozmowy z dyrektorem. Dariusz Jośko nie przyznawał się do zastraszania.