W lipcu urząd marszałkowski w porozumieniu z urzędem miasta, podjął decyzję o przekazaniu, w formie darowizny, dwóch budynków znajdujących się na terenie Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych na rzecz gminy miejskiej Bolesławiec. Parter jednego z budynków (po byłej Izbie Przyjęć) miasto przekazało bolesławieckiemu oddziałowi PCK na schronisko dla osób bezdomnych.
Jednak zanim pensjonariusze przeniosą się do nowych pomieszczeń upłynie jeszcze trochę czasu. Pomieszczenia nie nadają się do zamieszkania od „zaraz” i wymagają kapitalnego remontu. Bezdomni wzięli sprawy we własne ręce i sami, własnymi siłami doprowadzają je do takiego stanu, by żyło im się wygodnie.
- Chcielibyśmy zakończyć remont i przenieść się do nowego budynku jeszcze przed końcem stycznia - mówi Adam Fornal, prezes Zarządu Rejonowego PCK w Bolesławcu.
W pomieszczeniach, które otrzymało PCK z przeznaczeniem na schronisko, będzie mogło przebywać jednorazowo 30 pensjonariuszy. W budynku, który opuszczają takich miejsc było 36. Jeśli jednak zaistnieje taka potrzeba będą dostawiane dodatkowe łóżka. Nikt nie odejdzie z „kwitkiem”. Jest szansa na to, że już niedługo schronisko powiększy się o kolejne pomieszczenia, które znajdują się w sąsiednim budynku.
- Bolesławieckie schronisko czynne jest całą dobę. Pensjonariusze mają zagwarantowane trzy posiłki dzienne i kompetentną opiekę - mówi Adam Fornal. - Może się tu zgłosić każdy, kto potrzebuje pomocy, jest głodny, nie ma gdzie spać. Jest to szczególnie ważne teraz podczas zimy - dodaje.
