Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Kto wystraszył nauczycieli?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W nauczycielskim strajku udział wzięła dosłownie garstka pedagogicznego ciała. Większość członków ZNP najpierw zgłosiło się do udziału w proteście, aby w ostatniej chwili zrezygnować i wrócić na lekcje.

Nauczyciele twierdzą, że urząd miasta postraszył ich dyscyplinarnymi karami. Spośród wszystkich miejskich placówek oświatowych, we wtorkowym, dwugodzinnym proteście uczestniczyło zaledwie 19 osób – pracowników tylko dwóch szkół podstawowych. Przedszkolanki i nauczyciele gimnazjów nie wzięli udziału w strajku. - Początkowo na liście osób zgłoszonych do wzięcia udziału w strajku było 25 osób – mówi Urszula Czepiel, matematyczka ze Szkoły Podstawowej nr 2. - Ludzie wycofali się, bo nasza dyrektorka przekazała nam informację, że urząd miasta uznał strajk za nielegalny, a ona sama może, chociaż nie musi wyciągnąć wobec strajkujących konsekwencje służbowe, z naganą włącznie.

- Nikt nikogo nie straszył naganami – zaprzecza Agnieszka Gergont, rzeczniczka magistratu. - Faktycznie odbyło się w urzędzie spotkanie dyrektorów z prawnikiem, aby wyjaśnić wątpliwości związane na przykład z wypłatą wynagrodzeń za czas strajku. Dyrektorów poproszono o przekazanie informacji nauczycielom. Chodziło między innymi o to, że nie dostaną pieniędzy za te dwie godziny strajku.

Urszula Czepiel podkreśla, że strajkujący nie występują przeciwko dyrekcji szkół, ani władzom miasta. - Związek jest w sporze zbiorowym z rządem – mówi nauczycielka. - Wiemy, że samorządy nie mają pieniędzy na podwyżki dla nas. Domagamy się odgórnych rozwiązań.

Ludzie faktycznie przestraszyli się grożących im sankcji, czy nie wierzą, że w strajkowej rywalizacji mają szansę z kolejarzami, lekarzami, albo górnikami? W strajku nie uczestniczyła nawet przewodnicząca ZNP w Bolesławcu, która pracowała w tym czasie w komisji wybierającej nowego dyrektora Zespołu Szkół Budowlanych. Również dyrektor SP 2 nie było tego, ani następnego dnia w pracy. W powodzenie akcji protestacyjnej nie wierzy Alicja Krzyszczak, naczelnik wydziału edukacji w starostwie. W oświatowych placówkach należących do powiatu strajkowało kilkudziesięciu pracowników Zespołu Szkół Specjalnych, II LO, Zespołu Szkół Budowlanych, Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych oraz Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej. - W moim odczuciu strajk nauczycielom nie pomoże – mówi Alicja Krzyszczak. - Rząd najpierw spełni postulaty kolejarzy, czy górników. W tej rywalizacji, nauczyciele są bez szans.

Urszula Czepiel. Fot. WFP

Czego chcą nauczyciele

Związek Nauczycielstwa Polskiego (nauczycielska Solidarność w proteście nie uczestniczy) domaga się m.in. znacznych podwyżek płac począwszy od 2008 r., w sumie o 30 proc., zmian w przepisach emerytalnych, takich by nauczyciele, którzy mogą w tym roku przejść na wcześniejsze emerytury nie stracili tego przywileju jeśli nie podejmą decyzji w tej sprawie do końca maja. Nauczyciele domagają się także objęcia nauczycieli emeryturami pomostowymi bez względu na wiek oraz rozpoczęcia dialogu na temat problemów polskiej edukacji. W Bolesławcu najbardziej wykształcony nauczyciel zarabia 3 tys. zł brutto, stażysta 1200 zł. Godzina pracy nauczyciela wyceniana jest od 20 złotych wzwyż.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Niedziela 19 maja 2024
Imieniny
Celestyny, Iwony, Piotra

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl