Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Hochsztapler, czy ofiara lekarskiej zmowy?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Piotr D. nie jest już dyrektorem w bolesławieckim szpitalu. Został zawieszony, a jego wynagrodzenie wstrzymane. Być może Piotr D. nie ma zawodowych kwalifikacji.

Ma za to dokumenty, które te kwalifikacje potwierdzają. Czy mężczyzna dopuścił się oszustwa? Sprawa trafiła już do prokuratury. Piotr D. został dyrektorem w marcu tego roku. Oprócz tego brał dyżury w szpitalu i zajmował się chorymi. - Sam się do nas zgłosił, kiedy dowiedział się, że tworzymy oddział ratownictwa medycznego – mówi Urszula Fuchs, dyrektor SP ZOZ. - Przyszedł do nas ze szpitala w Zgorzelcu i jak wiem od tamtej pani dyrektor, byli z niego zadowoleni. Miał wszystkie potrzebne dokumenty potwierdzające kwalifikacje. Nie sprawdzałam ich legalności grafologicznie. Od rzecznika Śląskiej Izby Lekarskiej, który sam do mnie zadzwonił dowiedziałam się, że jest poszukiwany. Od razu zawiesiłam go w obowiązkach i skierowałam doniesienie do prokuratury, aby ta zweryfikowała jego kwalifikacje.

Dyrektor Fuchs podkreśla, że Piotr D. poszukiwany jest w związku z „jakimiś” czynami popełnionymi na terenie Polski, ale sprawy te nie dotyczą Bolesławca. - Tu podejmował właściwe decyzje, nie wyrządził ani szpitalowi, ani pacjentom krzywdy – mówi Urszula Fuchs. - Wiele jego pomysłów będziemy realizować.

Urszula Fuchs ma nadzieję, że afera szybko się skończy. - Piotr D. zadzwonił dzisiaj do mnie, powiedział, że jest w izbie lekarskiej i wyjaśnia sprawę – mówi. - Czekam na pisemne wyjaśnienia ze strony izby, o które poprosiłam. Mam nadzieję, że Piotr D. jest niewinny i będzie mógł wrócić do pracy. Sądzę, że wszystko wyjaśni się za dwa, trzy dni.

Od pierwszego dnia pracy Piotr D. zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje, które miały rozbić – jak to sam określał – lokalną, lekarską klikę. Niezadowoleni medycy zarzucali mu m.in. właśnie brak kwalifikacji, a konkretnie specjalizacji II stopnia, którą doktor D. mieć powinien, aby zajmować dyrektorskie stanowisko. W Naczelnej Izbie Lekarskiej Piotr D. znany jest jako lekarz wykonujący zawód bez ograniczeń. W internetowym – dostępnym dla wszystkich pacjentów – wykazie nie ma ani słowa o chociażby pierwszym stopniu specjalizacji nabytym przez D.

Do sprawy wrócimy.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Niedziela 19 maja 2024
Imieniny
Celestyny, Iwony, Piotra

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl