O sporym szczęściu mówić może jeden z bolesławieckich kloszardów. Tylko dzięki refleksowi kierowcy BMW nie stracił życia.
Dwaj kompletnie pijani mężczyźni usiłowali przedostać się na drugą stronę chyba najruchliwszej w mieście ulicy Chrobrego. Zamierzali dostać się na dworzec PKP. Jeden z kloszardów przewrócił się na jezdnię. Leżał tak przez chwilę, zanim kolega nie pomógł mu wstać. Tuż przed mężczyzną zatrzymał się samochód. Na szczęście kierowca zdążył wyhamować.
Fot. Ilona Parejko
Fot. Ilona Parejko