Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Okrucieństwo i głupota bez granic

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W Dobrej pod Bolesławcem ktoś zastrzelił rocznego kundelka z broni nabitej śrutem. Po psie rozpacza 12-letnia właścicielka. Weterynarz, który robił sekcję puka się w głowę.

- Kto mógł być tak okrutny - pyta. Sekcja kryminalna szuka zabójcy psiaka. Niespełna roczny Puszek zginął, kiedy był na spacerze z właścicielem. Uciekł i żywy nie wrócił. Ktoś wypalił do niego najprawdopodobniej z przerobionej broni śrutowej. Przerobionej tak, aby miała większą siłę rażenia. Martwego psiaka znaleziono po kilku godzinach. Właściciele chcieli znać wyniki autopsji i dowiedzieć się co zabiło ich zwierzaka. Pies został prześwietlony. - Ratowałem już zwierzęta postrzelone śrutem, ale nigdy nie miały tak ciężkich obrażeń – mówi Piotr Klasa, weterynarz, który robił sekcję i szukał przyczyn śmierci Puszka. - Śrut powinien utkwić w mięśniach, czy kościach, a tym razem przeszył ciało pieska niemal na wylot. Rozszarpał płuca, aortę, naczynia krwionośne.

Weterynarz przypuszcza, że ktoś umyślnie celował do Puszka. - Nie rozumiem dlaczego ludzie bywają tak okrutni – mówi Piotr Klasa.

Piotr Klasa, weterynarz. Fot. Ilona Parejko

Właściciel psa, Marek Borodeńko wytypował podejrzanych o zabicie psa. - Dochodzenie wciąż jest prowadzone – wyjaśnia Grzegorz Górski, oficer prasowy policji w Bolesławcu. - Przesłuchiwani są świadkowie. Właściciel wskazał podejrzanego, podał jego adres i nazwisko. Osoba ta również została przesłuchana. Dochodzenie prowadzi sekcja kryminalna.

Rzecznik policji podkreśla, że sprawę potraktowano bardzo poważnie, bez lekceważenia, chociaż ofiarą bandyty padł maleńki kundel. - Od razu wszczęto dochodzenie, bez sprawdzania, czy zaistniało przestępstwo – wyjaśnia Górski. - Uznaliśmy, że bezsprzecznie doszło do popełnienia przestępstwa.

Właściciele Puszka mają nadzieję, że sprawca zostanie szybko złapany i ukarany. Nie chcą, aby następnym razem szaleniec strzelał do ludzi. Zabójcy grozi kara więzienia od roku w górę lub grzywna. Sąd może orzec nawiązkę w wysokości od 25 złotych do 2,5 tysiąca złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Niedziela 19 maja 2024
Imieniny
Celestyny, Iwony, Piotra

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl