Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Dobre ziomki?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Z dr Januszem Borkowski, socjologiem, policyjnym doradcą i autorem opracować na temat zorganizowanej przestępczości i genezy formowania się gangów młodzieżowych rozmawia Robert Włodarek.

Co pan sądzi o sytuacji w Bolesławcu? To tylko wygłupy rozwydrzonych małolatów, czy coś poważniejszego?

Przynajmniej w tym momencie wygląda to na głupie zabawy znudzonej i pijanej młodzieży, jednak nie należy bagatelizować problemu. Śledziłem rozwój młodzieżowych gangów na Górnym Śląsku, w Krakowie i w Trójmieście. Zaczyna się właśnie od takich "niewinnych" wygłupów, pogróżek itp. Jeżeli policja nie jest w stanie natychmiast zareagować, jeżeli nie złapie prowodyrów i sprawców zastraszania, to wygłupy przerodzą się w poważny problem. Tak właśnie zaczynało się w Katowicach – grupy nudzącej się młodzieży anektowały boiska, skwerki, urządzały zabawy i popijawy - dopóki ktoś im nie zwrócił uwagi. Wtedy nagle okazało się, że można bawić się jeszcze lepiej, z dodatkiem adrenaliny i czując się jak w amerykańskich filmach o mafii. Zaczęły się groźby, podpalanie drzwi, zastraszanie. Szybko okazało się, że to oni "rządzą na dzielni", a kto podskakuje ten zostanie pobity.

Wpisy pod jednym z artykułów sugerują, że niektórzy mieszkańcy ich popierają, że to nie wandale czy chuligani, tylko porządni młodzieńcy, którzy są mili a często nawet pomogą.

Nie traktował bym wszystkich wpisów poważnie – bardzo często to sami członkowie gangu generują takie wypowiedzi, żeby stworzyć obraz "dobrego ziomka". Jednak część mieszkańców może w istocie tak sądzić. Jest taka zasada, że grupa musi mieć odrobinę poparcia w okolicy. To legitymizuje ich władzę nad tym terenem, to skłania również do brutalnego traktowania tych, którzy im się przeciwstawią. Jesteś z nami, to jesteśmy mili, jesteś przeciw nam, to pożałujesz. Tak działa mafia.

Mafia w Bolesławcu?

Oczywiście nie! Mafia to państwo w państwie. W Bolesławcu, jak i w innych miastach zwykle mamy do czynienia z nudzącą się młodzieżą. Oni nie robią interesów, nie handlują broną (choć narkotykami bardzo często – najczęściej marihuaną i tabletkami extasy), tylko próbują się rozerwać. Nie mają wzorców, nie mają rozrywek więc robią gangsterkę. Pierwsze dwa kroki już uczynili – integrują się pod własną nazwą i zaczęli działać firmując wybryki własnym szyldem.

Skąd się to wszystko bierze – szyldy, gangi, wybryki?

Wielu socjologów i psychologów napisało na ten temat opasłe tomy. Od analiz młodzieżowych gangów, przez zorganizowaną przestępczość po mafię. Mówiąc w wielkim skrócie – młodzież jest ogłupiana przez telewizję, komputery i latwą konsumpcję; nie ma wzorców przekazywanych w domach, szkoła nie potrafi przyciągnąć do siebie niczym atrakcyjnym, nikt ich nie nauczył korzystać z dobrodziejstwa instytucji kulturalnych. Słowem: źle zsocjalizowani i nudzący się ludzie.

Co robić?

Ukrócić proces rodzenia się gangu w zarodku, a potem próbować wychowywać i przekazywać dobre wzorce.

Dziękuję za rozmowę.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Robert Włodarek



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Niedziela 19 maja 2024
Imieniny
Celestyny, Iwony, Piotra

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl