Program „Owoce w szkole” obejmie uczniów klas 1-3. W tym roku najmłodsi otrzymywać będą jeden produkt owocowy czyli jabłko, gruszkę lub truskawkę i warzywny - marchew, rzodkiewkę bądź paprykę.
Od ubiegłego semestru odstąpiono od ogórka krajowego krojonego w słupki.
Dodatkowo MEN w nowelizacji do rozporządzenia w dniu 9.07.2010 roku rozszerzyło zakaz dodawania tłuszczu, soli, cukru i substancji słodzących do przecierów owocowo - warzywnych.
Żywność ta musi spełniać ponadto następujące wymogi: mieć odpowiednią wagę i pojemność. Owoce i warzywa powinny być gotowe do bezpośredniego użycia.
Jesteśmy daleko za Niemcami i Grekami
Statystyczny Polak rocznie zjada 50 kg owoców i 100 kg warzyw, podczas gdy Niemiec owoców zjada dwa razy więcej a w jedzeniu warzyw prześciga nas o 50 kg.
Niemców bez wątpienia wyprzedzają grecy, którzy zjadają rocznie 150 kg owoców i 300 kg warzyw.
Jedna porcja warzyw i owoców to koszt około 1,30 gr. W drugim semestrze ubiegłego roku programem owoców w szkle zostało objętych 570 tys. uczniów. Stanowiło to 50 % grupy docelowej.
Dzieci piją mleko
Oprócz programu „owoce w szkole” uczniowie bolesławieckich szkół podstawowych i gimnazjalnych objęci zostali programem „szklanka mleka”. Jak się okazuje ciszy się on sympatią pedagogów i dzieci.
Mleko dostarczane było w kartonikach, których pojemność nie przekraczała ¼ lita. Atutem przedsięwzięcia było wprowadzenie mleka smakowego, dzięki temu dzieci chętnie po nie sięgają.
- Dzieci piją chętnie mleko - powiedziała dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Bolesławcu im. Aleksandra Janowskiego. - Spożywają je systematycznie i nie trzeba nikogo do tego specjalnie namawiać. Postanowiliśmy wsiąść udział w akcji „Owoce w szkole”, ponieważ mamy nadzieję, że i ta możliwość zdrowego odżywiania się dzieci zyska ich przychylność.
Bolesławieccy uczniowie oprócz mleka regularnie, bo trzy razy w tygodniu otrzymywać będą owoce.