- W podwórku parkować nie można – tak mówią sąsiedzi, pod domem nie ma miejsca. Niektórzy mieszkańcy mają dwa, trzy samochody. Ulica jest za krótka, żeby pomieścić tyle pojazdów. Poza tym, przy naszej ulicy samochody stawiają również osoby obce – z innych terenów miasta i pozostawiają je często na cały dzień – skarży się mieszkaniec ulicy Dzieci Wrześni w Bolesławcu.
Gdy 50 lat temu, gdy pan Henryk z żoną dostali w tamtym miejscu mieszkanie, z balkonu widać było kurniki.
- Dziś mieszkamy już w centrum – śmieje się pan Henryk. – Nikt wtedy nie przymuszał, że wszystko się tak zmieni.
Jeszcze parę lat temu, można było stawiać samochody tylko po jednej stronie ulicy. Nikomu fakt ten specjalnie nie przeszkadzał. Każdy niemal użytkownik pojazdu mógł bezpiecznie pozostawić samochód w okolicach miejsca zamieszkania. Z czasem, zaczęto parkować samochody po obu stronach ulicy. Dziś i to nie wystarcza. Poza tym zamiast ułatwić jazdę kierowcom, takie rozwiązanie powoduje utrudnienia w ruchu.
- Niedaleko jak w sobotę, po raz kolejny na naszej ulicy obserwowałem małą stłuczkę – wyjaśnia pan Henryk.
Gdy samochody stoją po obu stronach ulicy, przejazd przez jezdnię obydwu pojazdów jest niemożliwy. Jeden musi drugiemu ustąpić. Problem polega na tym, że każdy chce być pierwszy i nie daje drugiemu za wygraną.
Przez wąską ulicę przejechać musi również autobus. Często i ten nie ma możliwości zatrzymania się w wyznaczonym dla niego miejscu, gdyż zastawione jest ono samochodami.
Do kogo z pomocą?
Jak się okazuje, sąsiedzi wprowadzili pana Henryka w błąd.
- W podwórku, o którym mowa, nie ma zakazu parkowania – poinformowała Adriana Szajwaj, rzecznik prasowy KPP w Bolesławcu. – Oznacza to, że pozostawianie pojazdu w tamtym miejscu, nie jest zabronione. Mieszkańcy zostawiający w podwórku samochody, mają do tego prawo.
Rozwiązaniem problemu braku wolnych miejsc parkingowych mogłoby być takie parkowanie pojazdów, które uwadniałoby część jezdni dla przeciskających się przez nią z trudem pojazdów. Należałoby parkować na chodniku, pozostawiając jego cześć
(1. 5 m ) dla dyspozycji przechodniów.
Takie działanie, umożliwiłoby przejazd przez jezdnię dwóch jadących z przeciwnych stron pojazdów.
Niestety, ze względu na wysokość krawężnika nie wszyscy użytkownicy pojazdów czterokołowych mogą sobie na to pozwolić.
Rozwiązaniem mogłoby być również zamieszczenie znaku drogowego informującego o ruchu jednokierunkowym.
Sprawa ta, leży w kompetencjach zarządcy drogi, którym jest prezydent miasta Piotr Roman.
Jak poinformował Tomasz Szefer z Wydziału Komunalnego w Bolesławcu, problem bezpiecznego przejazdu pojazdów przy ulicy Dzieci Wrześni w Bolesławcu jest urzędnikom doskonale znany.
Gdyby nie trwające obecnie prace związane z wymianą nawierzchni przy ulicy Karola Miarki, znak informujący o jednokierunkowym nakazie poruszania się kierowców zostałby już dawno zamieszczony.
- Zarówno przy ulicy Dzieci Wrześni jak i ulicy Górników, po zakończeniu prac remontowych, prowadzonych obecnie przy ulicy Karola Miarki, zostanie postawiony znak drogowy. Będzie to znak ostrzegawczy - „Droga jednokierunkowa” – poinformował Tomasz Szefer z Wydziału Komunalnego, UM Bolesławiec.
Projekt dotyczący zmiany organizacji ruchu został zatwierdzony przez starostę bolesławieckiego, co oznacza, że już w przeciągu dwóch miesięcy droga ulicą Dzieci Wrześni będzie w pełni przejezdna.