A Nowogrodziec, to prawdziwe zagłębie młodych, sportowych talentów. Dzięki otwarciu tej sali dzieci przestały ćwiczyć w starym kościele. Budowa nowoczesnej hali gimnastycznej trwała niespełna dwa lata. Milion osiemset tysięcy złotych dołożyła Unia Europejska, niespełna milion minister sportu, resztę Nowogrodziec wyłożył z własnej kasy. Hala pachnie nowością i ma wszystko, co młodym sportowcom potrzebne jest do szczęścia. A w całej szkole jest ich ponad ośmiuset. - To jest pierwszy w całej gminie tak duży i nowoczesny obiekt sportowy – cieszy się Józef Rosa, dyrektor gimnazjum. - Ćwiczą tu gimnazjaliści i maluchy z podstawówki. Mamy teraz pełnowymiarowe boisko do gry w siatkówkę i koszykówkę, które można podzielić kotarami na trzy części. Mamy też salkę do ćwiczeń korekcyjnych i nauki tańca. Jest wszystko, co potrzeba.
W hali znalazło się również miejsce na dwie sale do tenisa. Po fizycznym wysiłku, uczniowie mogą odświeżyć się w eleganckich łazienkach. Małym sportowcom sala bardzo się podoba, ale dobrze wiedzą co jeszcze dziecku do szczęścia jest potrzebne. - Mnie to się najbardziej podobają drabinki do wspinania się – mówi Patryk Oleksy. - Ale bardzo chciałbym jeszcze basen.
Fot. Ilona Parejko
W Nowogrodźcu sala sportowa na pewno nie będzie stała pusta. Dziś trener piłkarzy i nauczyciel wuefu nie wyobraża sobie powrotu do kościoła. - Było bardzo ciężko – wspomina Dariusz Wojtowicz. - Piłkarze z klubu “Chrobry” Nowogrodziec tracili niemal pół roku bez typowego piłkarskiego treningu. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo grupami piłkarzy wygraliśmy niemal wszystkie lekkoatletyczne zawody na Dolnym Śląsku.
W samym tylko gimnazjum są trzy klasy o profilu sportowym. Sukcesy w ligach okręgowej i trampkarzy odnoszą juniorzy starsi i młodsi. Obie drużyny zajmują obecnie trzecie miejsca. Aż sześciu młodych piłkarzy z Nowogrodźca znalazło się w pierwszej dwudziestce eliminacji do Mistrzostw Polski. Dotąd mięli utrudnione życie. Zimą, jesienią i wiosną nie mogli trenować pod dachem i głównie biegali po lasach. Ale i to się opłaciło. Piłkarze zdobyli mistrzostwa Dolnego Śląska w biegach przełajowych drużynowo i indywidualnie i zdobyli tytuł mistrzów województwa w przełajowych sztafetach. I właśnie ci piłkarze mają właściwie tylko jedną potrzebę.
Juniorzy starsi drużyny Chrobry Nowogrodziec chwalą naturalny parkiet w nowej sali, bo pachnie drewnem i wcale nie jest śliski. Fot. Ilona Parejko
- Przydałaby się nam siłownia z prawdziwego zdarzenia – mówi Michał Jagielski, piłkarz – gimnazjalista.
Teraz w jednej wielkiej hali ćwiczyć i grać w piłkę mogą trzy klasy jednocześnie, bo sala jest dzielona kotarami i nikt nikomu nie przeszkadza. Wcześniej, dzieciaki biegały do starego kościoła przy remizie, gdzie urządzono salę gimnastyczną i czekały na swoją kolej.
