Nie trudno jest zauważyć, że od pewnego czasu ławki w okolicznych parkach, ustawione pod drzewami są białe od ptasich odchodów. Jeszcze do niedawna gdy pokryte były śniegiem problem był niewidoczny, teraz widok śmierdzących ławek co niektórych przyprawia o mdłości.
- Ciekawe co teraz z tym robią, te ławki służą tylko do tego, żeby miały się na czym zatrzymywać ptasie odchody – żartuje sobie pani Teresa Biała. – To był na prawdę idiotyczny pomysł, żeby je ustawiać. Zastanawia mnie czy wypłoszą z miasta ptaki? Zresztą, nie ma na to szans i tak znowu przylecą. Trzeba by raczej stanąć z wiatrówką i je powybijać, tylko, że wtedy wlepiono by mi mandat. Niektórzy ludzie przechodzą tędy codziennie i śmieją się pod nosem, tylko czekać jak zostaną wycięte dziesięcioletnie drzewa.
Odchody znikną
Agnieszka Gergont, rzecznik Urzędu Miasta uspokaja zniesmaczonych mieszkańców:
- Ławki oczywiście zostaną oczyszczone, mamy podpisane umowy z określonymi firmami zajmującymi się utrzymaniem plant miejskich w czystości – tłumaczy rzeczniczka. – Oczywiście wiosną każdy mieszkaniec Bolesławca będzie mógł swobodnie usiąść na czystej ławce bo przecież do tego są one przeznaczone.
Styczniowa odwilż i dodatnie temperatury zrobiły mieszkańcom psikusa, iście wiosenna pogoda zaprasza do spacerów i przechadzek. Pocieszający jest fakt, że nie wszędzie w mieście ławki są „ zabrudzone”, w parku przy stawie każdy znajdzie miejsce siedzące by cieszyć się słoneczna pogodą.