kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Kolejnym elementem „Otwartego Spotkania Miłośników Fotografii”, odbywającego się w ramach obchodów jubileuszu 30. lecia Bolesławieckiego Towarzystwa Fotograficznego oraz 40. lecia istnienia zorganizowanego ruchu fotograficznego w Bolesławcu, był wykład zatytułowany „Współczesne problemy rękodzieła artystycznego w fotografii”, czy bardziej „fotografii rękodzielniczej”, jak powiedział naszej redakcji przed rozpoczęciem wykładu, Andrzej Pytliński - inżynier chemii, wykładowca Wyższego Studium Fotografii.
- Chciałoby się dodać do tego słowa „rękodzieła artystycznego”, ale to słowo – artystyczne, jest bardziej ryzykowne. Natomiast samo pojęcie rękodzieła definiujemy dzisiaj w taki sposób, że jest to ta część fotografii, w której materiał światłoczuły powstaje w pracowni fotograficznej. A więc z tego punktu widzenia nie można również wykluczyć, np. rękodzieła fotografii cyfrowej, pod warunkiem, że fotograf zbuduje sobie płytkę światłoczułą, która ten obraz zarejestruje. Dopóki tego nie potrafi, czy nie ma możliwości zrobić, to fotografia rękodzielnicza cyfrowa istnieć nie może. I nie jet to wówczas rękodzieło tylko „komputero-dzieło”. I tego się nie da zmienić i nie można tu w niczym pomóc – wyjaśnia Andrzej Pytliński.
- W niczym nie negując powszechności fotografii użytkowej, fotografia rękodzielnicza ma specyficzny nastrój, ma specyficzną swoją domenę istnienia. Ta domena bardzo się we współczesnym świecie rozwija, szczególnie w tych krajach, które w strefę fotografii cyfrowej weszły wcześniej niż Polska. My jesteśmy jak gdyby troszeczkę opóźnieni w stosunku do świata, który wcześniej system fotografii cyfrowej przyjął - dodaje.
Andrzej Pytliński przedstawił historię tej dziedziny sztuki. Ponadto zaprezentował fotografie wykonane różnorodnymi, często zapomnianymi w dobie fotografii cyfrowej, technikami. Omówił szlachetną metodę gumy, dagerotypię i ambrotypię. Na koniec wraz ze współpracownikami: Krzysztofem Klementowskim i Waldemarem Kopackim przeprowadził pokaz ambrotypu kolodionowego mokrego. Uczestnicy spotkania mogli zobaczyć proces powstawania fotografii na płytce z tworzywa sztucznego z wykorzystaniem metody wymagającej precyzji i cierpliwości zarówno od fotografującego, jak i osoby fotografowanej.
