5 stycznia w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Elektronicznych przy ul. Bielskiej odbyło się uczniowskie "pospolite ruszenie", a wszystko po to by wesprzeć XX Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
- To jest nasza druga impreza. W tym roku ma ona nieco inny wymiar. Zaangażowane są wszystkie klasy – mówi Krystyna Andres - Wędzina, pedagog ZSE.
Każda klasa miała za zadanie: dostarczenie fantów, które wykorzystano podczas loterii oraz licytacji, zorganizowanie klasowej zbiórki pieniędzy, przygotowanie ciast dla kawiarenki imprezowej, zakupienie jak największej ilości emblematów oraz zamówienie kalendarzy szkolnych.
Akcja była przeprowadzona w formie zdrowej międzyklasowej rywalizacji. A było o co powalczyć, bo nagrodą był „ fotel wicedyrektora ZSE na jeden dzień” oraz wyjazd zwycięskiej klasy do restauracji KFC Osła.
Zbiórka pieniędzy, połączona z rywalizacją nie była jedyną atrakcją tego dnia. Kolejną był pokaz udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, koncert życzeń nadawany przez radiowęzeł oraz wzbudzające najwiecej emocji występy szkolnych talentów. Przed publicznością zaprezentowali się min. beatboxerzy, żonglerzy, bębniarze, była muzyka “Dżemu” i taniec z kijem. A nagrodą pieniądze wrzucane do puszek przez koleżanki i kolegów z ZSE.
- Jestem pod wrażeniem, są prawdziwymi społecznikami i to nie tylko sporadycznie, raz w roku, bo mamy prężną grupą wolontariuszy, którzy działaja w szkolnym kole PCK, jest też grupa honorowych dawców krwi. Są to ludzie, którzy praktycznie przez cały czas się udzielają, odwiedzają Dom Dziecka jako wolontariusze. Uczestniczymy we wszystkich imprezach charytatywnych ogólnopolskich organizowanych przez PCK jak i też naszych lokalnych – mówi Krystyna Andres- Wędzina.
Jak widać, pomagać można na różne sposoby, wystarczą chęci i dobre pomysły, a tych uczniom bolesławieckiego “Elektronika” nie brakuje.
W codziennej pracy przyświeca im dewiza życiowa pozostawiona przez patrona szkoły, Ignacego Domeykę: „Żyjąc, być użytecznym dla innych”.