Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Historia zza tapety

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Życie pokazuje, że przetrwanie niektórych ciekawych dokumentów z przeszłości może być też następstwem zupełnie niezamierzonej działalności człowieka - takiej, której podstawowy cel w istocie nie miał nic wspólnego z chęcią przekazania kolejnym pokoleniom jakiejś historycznej wiedzy.
 Historia zza tapety

 Historia zza tapety
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Historia zza tapety
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Oczywiście, znajdywane przypadkowo w czasie rozbiórki starych domów paczki listów i gazet, pisane przed dziesiątkami lat pamiętniki, ukryte następnie w zapomnianych zakątkach strychów bądź piwnic, czy wreszcie pudła z fotografiami - są zwykle efektem czyichś świadomych zabiegów, chroniących te przedmioty i utrwalone na ich kartach teksty lub wizerunki przed zniszczeniem. Jakże jednak inaczej wygląda sprawa użycia choćby gazet do podklejania tapet oraz uszczelniania i „wygładzania” nimi szalunków, zalewanych następnie zaprawą cementową. A dzięki takiemu zabiegowi niezwykłym śladem dramatu wielu dawnych, bolesławieckich rodzin, stały się piwnice jednego z budynków, wykańczanych w mieście już w trakcie trwania pierwszej wojny światowej.

Gdy w tej okazałej willi wylewano niewielki pomost schodów, prowadzących do zagłębionych w grunt pomieszczeń, najprawdopodobniej część szalunków wyłożono miejscowymi gazetami. Trudno przypuszczać, że dobór wydawnictw był celowy, należy raczej przyjąć, iż robotnicy w ogóle nie zwrócili uwagi na teksty, zamieszczone na wykorzystywanym do budowlanych celów papierze, który mocno związał się z podłożem i w ten sposób utrwalił.

Do dnia dzisiejszego można więc w ukrytej pod stopniami, miniaturowej piwniczce znaleźć całą szpaltę, zadrukowaną czarnymi klepsydrami poległych żołnierzy, pochodzących z Bolesławca. Upływ lat w tym ciemnym, ciasnym schowku nie zniszczył zdobionych krzyżami nekrologów, można odczytać na nich zarówno nazwiska, daty jak i miejsce śmierci wojskowych z Bolesławca.

Nieco inny sposób wykorzystania starych gazet, pochodzących sprzed niemal stu lat, pozwolił na ich równie przypadkowe, świetnie przetrwanie pod płócienną dekoracją w jednym z opustoszałych kościołów naszego powiatu, na którego chórze balustradę ozdobiono niegdyś malunkami, wykonanymi na tkaninie. Najprawdopodobniej kierowano się chęcią wyrównania powierzchni dekoracji, a osiągnięto to za pomocą kilku umieszczonych pod spodem warstw gazet. Ujawniły się one dopiero wtedy, gdy popadająca w ruinę świątynia została „nawiedzona” przez współczesnych wandali. Niszcząc, co się da, naddarli oni również fragment obicia balustrady – która jednak ostatecznie nie wzbudziła ich większego zainteresowania, więc na tym „dziele” poprzestali. Jeszcze innym sposobem przypadkowego ocalenia różnych codziennych wydawnictw sprzed lat było podklejanie nimi sztywnych, wytłaczanych tapet, które dopiero w trakcie znacznie późniejszej wymiany odsłoniły swoje małe tajemnice. Zupełnie prozaiczne okazało się też wykorzystanie kilku brulionów, zapisanych wspomnieniami jakiejś – zapewne bardzo egzaltowanej panienki (bo raczej nie dojrzałej niewiasty, jak można się było zorientować w trakcie pobieżnej lektury dzienniczka) – użytych jako podkładki pod starą, rozsypującą się na strychu sofę.

Można przypuszczać, iż niemal każdy człowiek, nieoczekiwanie odkrywający któryś z wymienionych wyżej rodzajów przedmiotów, z zaciekawieniem próbuje dowiedzieć się, o czym mówią. Okazuje się, że najczęściej traktują one o zwyczajnych, codziennych sprawach, jakie miały miejsce na boleslawieckiej ziemi przed wieloma dziesiątkami lat. Obok nowoczesnych (na owe czasy) porad, dotyczących metod prowadzenia upraw rolniczych i ogrodniczych widnieją również reklamy sprzętu gospodarstwa domowego, opisy miejscowej przyrody - ale także relacje z wyjątkowych chwil. Przy stosownych tekstach znajdują się wtedy szare, niewyraźne fotografie z parad, świąt i zabaw. Jak zawsze – gdy chodzi o ogólnoświatowe, dramatyczne wydarzenia - szczególną wymowę mają komunikaty z pól bitewnych, zamieszczane w gazetach, wydawanych w czasie pierwszej wojny światowej.

I może właśnie sposób ich przetrwania, fakt, że drzemały ukryte jako pomocniczy „materiał” budowlany i ozdobny wtedy, gdy kulę ziemską ogarnęła kolejna, straszliwa hekatomba – nadają im wyjątkowe piętno. Mimo kiepskiej jakości przemawiają pożółkłymi, naddartymi stronicami w sposób szczególny do niejednego współczesnego człowieka – może właśnie dlatego, że ktoś, kto je umieszczał w szalunkach, wylepiał nimi balustrady – był jednocześnie nieświadomym przyszłości „kronikarzem” minionych czasów…

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Niedziela 19 maja 2024
Imieniny
Celestyny, Iwony, Piotra

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl