Na szczęście okazało się, że nie doszło do żadnej tragedii, a tylko do nieodpowiedzialnego wyskoku nastolatki. W tym wieku to się zdarza. Jednak to, co stało się później jest przykładem kompletnej nieodpowiedzialności – tym razem dorosłych. Policjantów i wydawców jednego z bolesławieckich serwisów. Pierwsi ujawnili informacje, które w przypadku dziecka, nie powinny trafić do obiegu publicznego. Drudzy je upublicznili – trudno powiedzieć, z braku uwagi czy dziennikarskiego profesjonalizmu i zwykłego ludzkiego wyczucia…
Nie trudno sobie wyobrazić, jakie konsekwencje dla tego dziecka może mieć (już zresztą ma – komentarze) nagłośnienie okoliczności całej sprawy. Wiemy, jak tzw. opinia publiczna może być okrutna zwłaszcza w niewielkich społecznościach. Czy ktoś z opisujących tę sprawę pomyślał o krzywdzie, jaką wyrządza tej dziewczynie.
Jestem matką nastolatki w tym samym wieku. Mam nadzieję, że tamta dziewczyna otrzyma wsparcie od swoich bliskich. Przez nieodpowiedzialną publikację będzie jej na pewno bardzo potrzebne.
Anna