Już w trakcie dojazdu na wyznaczony punkt kontrolny zatrzymano 40-tonowy pojazd przewoźnika,
w przypadku którego, kilka dni wcześniej otrzymano informację, iż w jego ciągniku siodłowym, innym niż zatrzymany, zainstalowane było urządzenie umożliwiające rejestrowanie podczas jazdy odpoczynku.
Kontrola drogowa nie ujawniła wyłącznika, jednak wykazała poważne naruszenia zagrażające bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego. Kierujący, członek załogi, celem wydłużenia czasu jazdy, rejestrował swoje aktywności na karcie przedsiębiorcy. Drugi siedzący obok zamierzał włożyć swoją kartędo tachografu, podobnie jak jego kolega, dopiero od granicy, co umożliwiłoby mu ukrycie rzeczywistego czasu pracy. Na uwagę zasługuje to, iż kierowcy załogi mogą prowadzić pojazd łącznie nawet przez 20 godzin.
W kolejnym zatrzymanym ciągniku siodłowym z naczepą stwierdzono podobną sytuację, w slocie tachografu zamiast karty kierowcy prowadzącego pojazd znajdowała się karta kolegi. Dokładna analiza aktywności kierowcy wykazała, iż w jednym przypadku prowadził pojazd przez 20 godzin i 23 minuty, odpoczywając w ciągu doby zaledwie 2 godziny i 24 minuty, a w kolejnym kierował 18 godz.
i 52 minuty, przy odpoczynku dobowym wynoszącymzaledwie 2 godziny i 14 minut. Nie były to jedyne naruszenia kontrolowanego kierowcy. Mimo żądania, nie okazał prawa jazdy twierdząc, że je… zgubił.
Przybyli na miejsce kontroli funkcjonariusze z KPP w Bolesławcu, weryfikując dane kierowcy stwierdzili, że jego uprawnienia zostały zatrzymane pod koniec września 2015 r., gdyż kierował pod wpływem alkoholu.
W kolejnych czterech przypadkach ujawniono, iż kierowcy ukrywali swój rzeczywisty czas jazdy stosując „magnesy”, w wyniku czego tachograf zamiast jazdy rejestrował „odpoczynek”. Co ciekawe dwa z ww. pojazdów należały do tej samej firmy, a kierowcą jednego z nich był przedsiębiorca.
W wyniku niespełna 4-godzinnych działań kontrolnych ujawniono łącznie 6 przypadków manipulacji urządzeniami rejestrującymi czas jazdy, przerwy i odpoczynek kierowców, na 8 skontrolowanych „Tirów”. Każdy z kontrolowanych kierowców zasypiając z przemęczenia za kierownicą 40 t zespołu pojazdów, mógłby doprowadzić do niewyobrażalnych w skutkach wypadków drogowych.
Podczas kontroli stwierdzono wiele naruszeń w zakresie czasu jazdy przerw i odpoczynku oraz stosowania urządzeń rejestrujących - tachografów. W wyniku powyższego wszczęto postępowania administracyjne wobec przewoźników oraz nałożono mandaty karne na kierowców.