Radni podjęli decyzję – święta, założycielka Zgromadzenia Adoratorek Krwi Chrystusa (dom Zgromadzenia znajduje się w Bolesławcu przy ul. Zgorzeleckiej) jest patronką miasta. - Bardzo się z tego cieszymy, to ukoronowanie wieloletnich starań Zgromadzenia – mówi siostra, Czesława Maćkała. - Wszystkie się
o to gorąco modliłyśmy.
Tylko jeden radny wstrzymał się od głosowania. - Jestem człowiekiem głęboko wierzącym – mówi Bogdan Nowak, radny Platformy Obywatelskiej. - Nie byłem przeciw, bo wiem jak sprawy wiary są ważne dla wielu ludzi i nie chciałem urazić niczyich uczuć, ale jednocześnie jestem za wyraźnym oddzieleniem spraw wiary, wyznania od życia publicznego i politycznego.
Większość rajców podniosła ręce na znak aprobaty. - Maria De Mattias była niezwykłą osobowością, odważną kobietą – mówi Krzysztof Pieszko z Ziemi Bolesławieckiej. - W obecnych czasach potrzeba nam takich wzorów do naśladowania. Głosowałem na tak, również na znak szacunku dla kobiet i w przekonaniu, że kobiet powinno być więcej w publicznym i politycznym życiu miasta i kraju.
Dwóch radnych SLD głosowało na nie. - Nie mam nic przeciwko świętemu patronowi dla miasta – wyjaśnia Stanisław Andrusieczko. - Uważam tylko, że nawet w samym zgromadzeniu były siostry, osoby zacne, które mogłyby duchowo opiekować się miastem. Wolałbym, aby patronką Bolesławca została Polka. Włoszka jest mi trochę obca.
18 maja odbędzie się uroczystość przekazania miasta po opiekę Marii De Mattias. Nie zabraknie podczas nich papieskiego wysłannika.