Przed laty w budynku przy ul. Armii Krajowej mieściło się gimnazjum. Teraz stoi pusty, wymaga kapitalnego remontu, ale miasto chce go oddać - razem z gruntem – za przysłowiową złotówkę. - Jedyny warunek, to przeznaczenie budynku wyłącznie na siedzibę starostwa – mówi prezydent, Piotr Roman.
Władze powiatu już od dawna rozglądają się za nową siedzibą. - Teraz wydziały urzędu znajdują się w trzech budynkach – mówi starosta, Cezary Przybylski. - Część w “okrąglaku”, część w dawnej przychodni przy ulicy Zwycięstwa, a kilka wydziałów w biurowcu przy placu Piłsudskiego. Z punktu widzenia klientów, którzy przychodzą załatwiać swoje sprawy lepiej byłoby, aby wszystko załatwić można było w jednym miejscu.
Do tego budynku, być może za dwa lata przeniosą się władze powiatu. Fot. Ilona Parejko
Władze starostwa ostatecznej decyzji nie podjęły: brać starą szkołę, czy nie brać. Rozważana jest możliwość rozbudowy, lub wyburzenia i budowy nowej siedziby w miejsce “okrąglaka”, a nawet remont i przebudowa przychodni przy ul. Zwycięstwa. - Biorąc budynek przy Armii Krajowej, moglibyśmy sprzedać “okrąglak” i przychodnię przy Zwycięstwa – kalkuluje Cezary Przybylski. - Nie wiem jeszcze ile potrzebujemy pieniędzy na remont, ale sądzę, że koszt sięgnie ośmiu milionów.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do nowej – wyremontowanej siedziby przy ulicy Armii Krajowej starostwo przeprowadzi się za dwa lata. Najpierw musi zaciągnąć kredyt na remont.